Agnieszka Wyszyńska. Guz mózgu jest trudnym przeciwnikiem, ale nie tracę wiary. Mam dla kogo żyć. Jak na razie przeżywam żałobę po stracie syna i skupiam się na leczeniu. Bardzo proszę Was o wsparcie mnie w tym niezwykle trudnym okresie. 4405,00 zł z 80000,00 zł. Znaczenie w Miłość zraniona. Co znaczy: po co zyc jesli nie ma sie dla kogo??? definicja. po co zyc jesli nie ma sie co to jest
Dla was będę śpiewał zawsze. Do końca. Fani, zwłaszcza młodsi, zaczęli traktować mnie jak Bóg wie kogo, jak jakiegoś idola, niemal z czcią. Przeszkadza mi i dziwi mnie takie zachowanie. A ja nie lubię siebie w dorobionej na siłę aureoli. Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to
Bądź przy mnie...Nie obok. Fotoblog Archiwum Profil Obserwowani Kategorie Wyślij PM Dodaj do obserwowanych 2010/05/23 « następne poprzednie » Informacje o wpisie Numer wpisu: 1 Data dodania: 2010/05/23 12:20:54 Komentarzy: 3 Fajne0 Trzeba cos stracic, by cos docenic,zeby odzyskac, trzeba sie zmienic,trzeba przebaczyc, choc czasem nie jest jak byc powinno. 3 komentarze Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xemotikon. Zarejestruj się Masz konto? Zaloguj się. gumpops - 12/06/2010 17:18:57 hahahahahahh :D xemotikon no nie mogę XDDD o matulo xDD co to jakaś populacja X ?:D xkropeczka - 30/05/2010 13:39:16 dałn < 333 bassekx3 - 23/05/2010 14:19:05 które to już konto hym ?;d A jak pieniadze byly duze to w nosie mieli dzieci przyszłość by dać na jezyki czy na jakies kursy nie no po co przeciez w szkole sie wszystkiego naucze caly czas w szkole podst, gimnazjum
Przedstawiam przepięknego rudasa. Psa całkiem mlodego (ma napisane w schronisku że ma 6 lat, ale chyba to przesadzone...), energicznego i pięknego... psa , którego nikt nie chce... szarego, niezauważonego nigdy, psa, któremu życie w tak krótkim czasie tak wiele zła podarowało... Tak Dżejdi wyglądał gdy go poznałam... [IMG] [URL=" poznałam go juz dawno gdy byl jeszcze młody i szczęśliwy... Znaleziony został przez pewną starszą panią na moim osiedlu, mieszkał u niej przez pewien czas otoczony milośćią i czułą opieką... Chodzilismy na spacerki, biegalismy, bawiliśmy się, był wtedy taki go Dżejdim Liskiem. Dżejdi był bardzo energiczny,kochał biegać i bawić się, radośnie witał każdego człowieka,uwielbiał gryźć patyki i polowac na ptaki. Był normalnym szczęśliwym młodym psiakiem. Nikt o niego nie pytał,raz go zaadoptowali ale oddali go nastęopnego dnia bo ciągnął :cool1: Spokojnie można było szukać mu domu, bo byl bezpieczny w cieplym domku, miał pod dostatkiem jedzenia, dobrą opiekę... I pewnego dnia gdy starsza pani trafiła nagle do szpitala jego życie się zmieniło... Dżejdi trafił do schroniska... Gdy zobaczyłam cąłkiem niedawno brudnego, lekko skoltunionego kundla z niedowierzaniem patrzyłam na zdjęcie młodego i zadbanego Dżejdiego w moim telefonie... to byl on... [IMG] On ale nie on. Nie ten sam... Chyba mnie rozpoznał, bo podbiegł do krat i spojrzał na mnie z wyrzutem i nadzieja, że znowu będziemy biegać i bawić się patykami... nie te same co kiedyś brązowe i smutne oczy spojrzały na mnie przeszywająco... To nie jest ten Dżejdi co dawniej... Juz nie ma tej radości i energii w nim... Jest taki jakby nieobecny. Jakby nie chciał żeby do niego cokolwiek docierało... Nieraz nawet nie podchodzi do krat, bo wie, że nie ma po co iść... A był takim wspaniałym i szczęśliwym psem...:-( To niemożliwe żeby prawdziwy Dżejdi Lisek się w nim aż tak wypalił... on napewno jest jeszcze tam w środku, pod tym rudym brudnym futrem... Tylko nie ma cżłowieka , który tego Dżejdiego Liska wyciągnie zza krat i zaa brudnego kundla... [IMG] [IMG] :-(
– Listen to Co robić i jeść by żyć długo i zdrowo? Fundamenty zdrowego życia | Daria Łukowska by Podcast Charyzmatyczny instantly on your tablet, phone or browser - no downloads needed.
Adam Jakuć Służbę w wojsku i Kościele, wbrew pozorom, sporo łączy. Po pierwsze, jedna i druga nie jest dla każdego. Po drugie, obie wymagają odwagi, poświęcenia, hartu ducha. Po trzecie, żołnierz i kapłan muszą znać swoje miejsce w szeregu. Dobrze o tym wie każdy generał, na przykład metropolita białostocki abp Józef Guzdek, wieloletni biskup polowy Wojska Polskiego. Na zakończenie tegorocznej procesji Bożego Ciała w Białymstoku wypowiedział słowa godne wielkiego dowódcy: - Jeżeli kapłan zdradzi Chrystusa i kapłańskie ideały, nie ma dla niego miejsca w szeregach kapłańskich. Jak niektórzy kapłani potrafią zdradzać swego Mistrza, widzimy dziś bardzo dobrze. Widzimy znacznie lepiej niż kiedyś. Bo informacje, szczególnie negatywne, rozchodzą się obecnie z prędkością światła. Dlatego nie dziwi, że wiernych oburzają występki duchownych, jak i ich częsta bezkarność. I to z nią chce skończyć metropolita białostocki. W Boże Ciało niejako odwołał się do honoru żołnierza. Przecież żołnierka nie jest dla tchórzy, słabeuszy, maminsynków, bawidamków, lalusiów, narcyzów czy „mocnych w gębie”. Służba w wojsku jest dla ludzi czynu, wiernych przysiędze, którzy potrafią narażać swoje zdrowie i życie. A czy kapłan nie jest żołnierzem Chrystusa? Trzeba zauważyć, że abp Guzdek nie mówił o kapłanie błądzącym, zagubionym czy wątpiącym, ale o tym, który „zdradzi Chrystusa”. Zdrada to coś więcej niż błąd, pomyłka czy chwilowy kryzys. Zdrada jest świadomym i celowym złamaniem przysięgi. Judasz zdradził Jezusa za trzydzieści srebrników. Tak jak dla zdrajcy ojczyzny nie ma miejsca w szeregach armii, tak nie może go być w stanie duchownym dla kapłana, który zdradza wiernych i Tego, który go powołał do służby. To twarde słowa. Ci, którzy bliżej znają metropolitę białostockiego, przyznają, że potrafi być stanowczy, a czasem surowy. Kiedy zaczynał służbę w ordynariacie polowym, wdrożył hasło „zero tolerancji” dla tych, którzy mają na sumieniu krzywdę wyrządzoną dziecku. Teraz generał brygady abp Józef Guzdek pogroził publicznie palcem swoim „podkomendnym”. Patrząc na jego dotychczasową działalność, nie jest to gest bez pokrycia.
Taka prawda i prawda też taka jest niestety, że jak ktoś ma stany depresyjne to się tej osoby nie wyzywa od różnych tylko okazuje się tej osobie choć minimum wsparcia. "2019 - Nowe Życie - Nowy JA - "New Life Order akt 3 cz.2 - 19 kwietnia i po"

Share Mogę zapewnić hotel w Lednicy Górnej rudaskowi. Może go ktoś przytransportować, nawet jutro? Planowałam po adopcji Bariego zająć się kolejnym biedakiem. Wczoraj nie wiedziałam jeszcze którym.;) Quote Link to comment Share on other sites Replies 145 Created 13 yr Last Reply 12 yr Top Posters In This Topic 32 13 34 12 Share tamb :crazyeye: serio??? Jutro nie mogę, ale w środę bym dała radę :loveu: Boże nie wierzę :placz: Quote Link to comment Share on other sites Share Link to comment Share on other sites Share Do pana Tomka najlepiej pojechać 8-11 albo 17-20. Dzisiaj do niego zadzwonię. Wczoraj jak byłam u Dianki, mówiłam, że jakiegoś wezmę. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='tamb']Mogę zapewnić hotel w Lednicy Górnej rudaskowi. Może go ktoś przytransportować, nawet jutro? Planowałam po adopcji Bariego zająć się kolejnym biedakiem. Wczoraj nie wiedziałam jeszcze którym.;)[/quote] Tamarko w koncu znalazlam watek twojego wybranka ,a mialas Tamarko wybrac albo Skrzacika albo Rolexa ,a tutaj taka niespodzianka:lol: Jak tylko Dianka pojdzie do domku lub Dzejdy juz cie przypilnuje tak jak obiecalas ,masz nie patrzec po watkach tylko wziasc ktoregos ze staruszkow:mad::lol: Quote Link to comment Share on other sites Share wrzuciłam prośbę o transport na krakowski wątek.. moze ktoś się zlituje i mnie podrzuci do lednicy :( Quote Link to comment Share on other sites Share Ładny pies, szybko pójdzie do domku i jak nic nie znajdę na ulicy to wezmę staruszka. Quote Link to comment Share on other sites Share Bardzo chcę zaopiekować się Dżejdim. W hotelu będzie miał szansę na adopcję po dużej selekcji. Chciałabym mu pomóc ale jak uważacie, że on sobie radzi, ma dobre warunki a jakiemuś innemu grozi zagryzienie to napiszcie. Tak to jest, że wszystkim psom się pomaga ale do niektórych mocniej zabije serce. mnie do Dżejdiego zabiło. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Foksia i Dżekuś']Tamarko kieruj sie sercem ,swiata nie zbawimy i kazdy z nas wybiera do hotelu psiaka ,do ktorego zabilo serce albo w danym momencie byl zagrozony albo mocno pogryziony .;)[/quote] To prawda, jak serce zabiło mocniej to trzeba brać Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='tamb']Bardzo chcę zaopiekować się Dżejdim. W hotelu będzie miał szansę na adopcję po dużej selekcji. Chciałabym mu pomóc ale jak uważacie, że on sobie radzi, ma dobre warunki a jakiemuś innemu grozi zagryzienie to napiszcie. Tak to jest, że wszystkim psom się pomaga ale do niektórych mocniej zabije serce. mnie do Dżejdiego zabiło.[/quote] Tamarko kieruj sie sercem ,swiata nie zbawimy i kazdy z nas wybiera do hotelu psiaka ,do ktorego zabilo serce albo w danym momencie byl zagrozony albo mocno pogryziony .;) Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='j3nny']To prawda, jak serce zabiło mocniej to trzeba brać[/quote] Kasia cos na ten temat wie wiec Teofilek biega sobie po trafce u Martusi:loveu: Quote Link to comment Share on other sites Share moze Dżejdi nie jest specjalnie zagrożony zagryzieniem, ale nie ma szans, zeby go tam gdzie jest ktoś zauważył ... Jest na wybiegu, gdzie sa wąskie szczebelki i kompletnie nie widać tam tych psów :( Tamb, dopiero pod koniec tygodnia chyba dam radę dojechać do hotelu z nim :( Bo nie mam mnie kto dowieść :( Quote Link to comment Share on other sites Share No to i ja już wiem, który psiak ma jechać do hotelu. :p Quote Link to comment Share on other sites Share Już jest w hoteliku, jutro go zobaczę. Bidulek podobno zawiedziony, że nie jechał do domu. Quote Link to comment Share on other sites Share Dzejdi jeździ super samochodem. Czasem chciałby trochę "pokierować "no ale który by nie chciał ? :evil_lol: Tamb dałyśmy go na górę do zewnętrznego boksu , żeby go z wybiegu nie zamykać w czymś całkiem "ciasnym " , to jest chyba jedyny minus w jego przeprowadzce (bo o był na wybiegu dośc sporym ) , ale mam nadziej, ze częsty kontakt z człowiekiem mu to zrekompensuje . Oraz ze teraz szybko dom znajdzie :) Jutro rano moze bedzie Patia w hptelu, oby tylko pogoda dopisała Quote Link to comment Share on other sites Share Agnieszko, tam koło Dianki? Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='tamb']Agnieszko, tam koło Dianki?[/quote] w tamtej części , ale naprzeciw czarnego labka. z porządna budą i osłonięty od deszczu . a i mam jego preparat na kleszcze i odrobaczenie ze schroniska, oraz książeczkę , to zostawię to podac mu rano a kaisazeczke zostawić, czy wszystko zostawić ? [SIZE=1]i mam ogromna prośba, jak będziesz w hotelu to Grot wymaga specjalnej czułości :placz: .. popada w depresje , zaczyna wygryzać ogon . Jak jesteśmy tam to sie cieszy ale zaraz puzniej popada w smutekl tęsknote .. wiec jakbys chwilke dla niego znajdowala .. choć na kruciutko spacer i przytulanie. On jest bardzo grzeczny i miły [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites Share To proszę, podaj mu rano i wpisz do książeczki. Wyślij mi tekst i zdjęcia Grota to ogloszę go poza kolejnością (kolejka jest długa) bo pilne. Będę z nim chodziła. Martwię się o sunię staruszkę, która jest w szpitalu. Tęskni za właścicielami, ma już 14 lat a została na 4 miesiące. Jak wróci ze szpitala tez ją trzeba tulić. Quote Link to comment Share on other sites Share no.. Dzejdi niby wesolutki, ale widać było, ze trochę zawiedziony, zę został tam sam..... bo w aucie to on takie cuda wyprawiał, ze szok :) właził to na agę to łapką zaczepiał kierowcę a to mnie :loveu: kochany bardzo ufny psiak.... Oby szybko znalazł domek.... Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Asior']Oby szybko znalazł domek....[/QUOTE] może jakieś allegro???? Quote Link to comment Share on other sites Share Tamarko, nie działa Ci bannerek Dżejdiego. Quote Link to comment Share on other sites Share Rzeczywiście.:???: To usunę. Quote Link to comment Share on other sites Share Bannerek "działający"... [URL=" Quote Link to comment Share on other sites Share i jak nasz chłopek roztropek :) ????? Quote Link to comment Share on other sites Share [URL= [URL= [URL= [URL= [URL= Quote Link to comment Share on other sites

ePd3s.
  • x2921iwwav.pages.dev/95
  • x2921iwwav.pages.dev/338
  • x2921iwwav.pages.dev/140
  • x2921iwwav.pages.dev/14
  • x2921iwwav.pages.dev/304
  • x2921iwwav.pages.dev/75
  • x2921iwwav.pages.dev/159
  • x2921iwwav.pages.dev/282
  • x2921iwwav.pages.dev/190
  • po co żyć jak nie ma dla kogo